Bardzo kruchutkie i cienkie z charakterystycznymi pęcherzykami Faworki Orkiszowe, a do tego pyszne! Najlepsze ze wszystkich! Właśnie takie faworki wszyscy najbardziej lubimy.
Faworki Orkiszowe po ugryzieniu rozpadają się na milion cudownych przepysznych kawałków. I jak tu nie kochać karnawału? I choć kaloryczne, nie potrafimy przejść obok nich obojętnie, bo i właściwie dlaczego? Karnawał jest tylko raz w roku i o ile na co dzień nie odżywiamy się nie zdrowo, takie nieźle zakręcone Faworki Orkiszowe nie powinny nam wyrządzić większej szkody.
Przepis na Faworki Orkiszowe jest u mnie w domu od dawna i choć na co dzień staram się stosować lekką kuchnie, w okresie karnawałowym pozwalam sobie na małe szaleństwa! Tym bardziej, że zamiast mąki pszennej (której zresztą nie stosuję w mojej kuchni od kilku lat) używam dużo zdrowszej mąki orkiszowej. To naprawdę wspaniała mąka i mając dobry przepis można z niej wyczarować pyszne i zdrowe potrawy!
A Ty? Lubisz karnawał? No dobra, w zasadzie to chodzi mi o to, czy lubisz faworki 🙂 A może już nie raz gościły w Twoje kuchni Faworki Orkiszowe?
Faworki Orkiszowe
Przepis w skrócie
Przesianą mąkę z solą i proszkiem do pieczenia, zagniatam z jajkami, śmietaną, masłem i alkoholem. Początkowo robię to w malakserze, potem zagniatam rękami. Po 30 minutach leżakowania w lodówce, ciasto wałkuję na bardzo cienkie placki. Wycinam i wywijam na faworki, smażę w głębokim tłuszczu do zrumienienia. Posypuje na ciepło pudrem.
Wskazówki:
- w swoich przepisach zawsze przesiewam mąkę, uważam że napowietrzona jest o niebo lepsza i delikatniejsza i to naprawdę czuć 🙂
- ciasto powinno być elastyczne i mięciutkie, jednak gdyby z jakiegoś powodu takie nie było, wystarczy dodać trochę śmietany lub też trochę mąki , w zależności od tego czy
- wyszło za mało elastyczne, czy też zbyt klejące do rąk
- do smażenia nigdy nie używam zwykłych olejów, smażę na smalcu wieprzowym lub gęsim, maśle klarowanym czy oleju kokosowym gdyż są to najbezpieczniejsze tłuszcze
- do smażenia!. Pod wpływem temperatury nie zmieniają swojej konstrukcji, nie utleniają się i nie przechodzą w formy trans, czyli bardzo szkodliwe tłuszcze, które działają
- niszcząco na nasz organizm, powodując miażdżyce i szereg innych chorób.
- ja wycinam małe faworki, ale to oczywiście indywidualna kwestia
- nigdy nie zostawiam faworków samych sobie, potrafią w mgnieniu oka się usmażyć a wtedy trzeba je natychmiast wyciągać, gdyż do spalenia jest już bardzo krótka droga
- zawsze dodaje alkohol, (w ostateczności może być to ocet) dzięki niemu, faworek nie wciąga tak tłuszczu, a przecież o to właśnie nam chodzi:)
- z tej porcji wychodzi dwie pełne miski Faworków Orkiszowych
FAWORKI ORKISZOWE – SKŁADNIKI
- 30 dkg maki orkiszowej typ 650 (jasna)
- 6 żółtek z wiejskich jaj
- 1 łyżka rumu, spirytusu lub wódki
- 2 łyżki masła (ok. 40gr)
- 3 pełne łyżki śmietany
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier puder z cukru trzcinowego lub z cukru kokosowego do posypania faworków
oraz tłuszcz do głębokiego smażenia:
smalec wieprzowy (4kostki) lub olej kokosowy, lub smalec gęsi.
FAWORKI ORKISZOWE – PRZYGOTOWANIE
- mąkę przesiewam wraz z solą i proszkiem do pieczenia, dodaje roztrzepane żółtka, łyżkę podanego w przepisie alkoholu, dwie łyżki masła oraz trzy pełne łyżki śmietany.
- wszystko zagniatam w robocie kuchennym z zamontowanym hakiem (można też rękoma)
- następnie wyciągami i zagniatam dalej rękoma, aż ciasto będzie miękkie i elastyczne, nie powinno się lepić do rąk.
- robię z ciasta kulę i wkładam do lodówki zawinięte ścierką na 30 minut
- po minionym czasie, wyjmuje z lodówki i urywając po kawałku (reszta musi być nadal pod przykryciem, żeby nie wyschła) bardzo cienko wałkuje na placki. Nie trzeba podsypywać mąką, bo ciasto idealnie się wałkuje
- placek kroje radełkiem lub nożem na paski o szerokości 2cm i długości ok 7cm, gdyż lubię takie nie wielkie faworki w sam raz na raz 🙂
- w środku każdego faworka robię nacięcie wzdłuż, jednak nie docinając do końców
- jeden z końców przekładam przez przecięcie i wywijam na druga stronę
- smażę na głębokim dobrze rozgrzanym tłuszczu, do lekkiego zrumienienia
- wyjmuje na jednorazowy ręcznik kuchenny aby obciekły z tłuszczu i przekładam na paterę posypując cukrem pudrem
- postępuje tak z każdą porcją ciasta, aż do wysmażenia wszystkich faworków
SMACZNEGO! 😉
Świetne
Grażynko, bardzo się cieszę🥰 Zapraszam Cię również na inne moje przepisy z tej zdrowej orkiszowej mąki! 😍 Wszystkiego zdrowego dla Ciebie❤
Dzień dobry ,czy z tego przepisu można chrust pięć w piekarniku?.
Oczywiście pomijając alkohol który jest w przepisie?
Pozdrawiam Ania.
Dzień Dobry Aniu. Przyznam, że nie próbowałam piec faworków z tego przepisu w piekarniku. Jednak sama jestem bardzo ciekawa, więc w najbliższym czasie pewnie spróbuję 🥰 I coś czuję, że i z piekarnika będą pyszne!😍 Pozdrawiam i Wszystkiego Zdrowego dla Ciebie!❤